Archiwum dla dnia 24 lutego 2012

Krótkie dzieje "różowej chusteczki"

Mamy zimę, przynajmniej teoretycznie, bo aura na zewnątrz na to nie wskazuje. Biały śnieg zmienił się właśnie w szarość. Łódki jeszcze spakowane, ale już powoli "pachnie wiosną" i człowiek już zaczyna się rozglądać gdzie by tu sprzęt zwodować (lód jeszcze).  Ale  póki co czasu wolnego trochę więcej na różne refleksje i wspisy na blogu. To wspomnę dość zabawną ksywkę mojej "różowej chusteczki". Bardzo ją lubię, często w niej pływam (jak widać na fotkach). Jest ona dla mnie czymś w rodzaju TALIZMANU.  Przynosi mi szczęście! Wierzyłam w jej moc - i wszystko układało się fajnie, ale kiedyś moja ciocia będąc na regatach zapytała: - Magda, a co ty masz za "majtki" na głowie? Regaty wygrałam a...

czytaj więcej